10.11.2009, 13:32
Witam dziś chciałem przedstawić swój problem który wygląda tak:
Od pewnego czasu zaczoł mi okropnie wyć radiator, sprawdziłem w Evereście i tam temperatura procka wyniosła 75 stopni. Gdy to zobaczyłem, odrazu wyłączyłem komputer i ściągłem radiator. Był cały zakurzony, że aż wstyd...(przy czym nie ściągałem procka)
Gdy założyłem radiator i podłączyłem kompa zauważyłem, że komp idzie jakieś niecałe 20 sekund i wyłancza się Wziołem go jeszcze raz na biurko, rozebrałem, sprawdziłem wszystkie styki i dalej to samo
Nawet zaczołem pojedynczo wyjmować ramy i dalej nic. Odpięcie karty graficznej też nic nie pomogło
Teraz jest nawet gorzej bo przedtem mi się chociaż wyświtłało coś na ekranie (start sytemu itp) a teraz to już wogule nic, poprostu czarny ekran.
Czego to może być przyczyna??
płyta : Gygabyte 945GZM-S2 rev. 2.1
procek: Pentium D 925 3-0 Ghz
Ramy: 2x 512 533 DDR2
Proszę o jakieś odpowiedzi i sugestie...
Od pewnego czasu zaczoł mi okropnie wyć radiator, sprawdziłem w Evereście i tam temperatura procka wyniosła 75 stopni. Gdy to zobaczyłem, odrazu wyłączyłem komputer i ściągłem radiator. Był cały zakurzony, że aż wstyd...(przy czym nie ściągałem procka)
Gdy założyłem radiator i podłączyłem kompa zauważyłem, że komp idzie jakieś niecałe 20 sekund i wyłancza się Wziołem go jeszcze raz na biurko, rozebrałem, sprawdziłem wszystkie styki i dalej to samo
Nawet zaczołem pojedynczo wyjmować ramy i dalej nic. Odpięcie karty graficznej też nic nie pomogło
Teraz jest nawet gorzej bo przedtem mi się chociaż wyświtłało coś na ekranie (start sytemu itp) a teraz to już wogule nic, poprostu czarny ekran.
Czego to może być przyczyna??
płyta : Gygabyte 945GZM-S2 rev. 2.1
procek: Pentium D 925 3-0 Ghz
Ramy: 2x 512 533 DDR2
Proszę o jakieś odpowiedzi i sugestie...