12.11.2014, 01:45
Witam. Pewnie dużo jest tu watkow o niebieskich ekranach. Jednakże te wątki i problemów w nim opisanych ( oczywiście tych kilka, które czytałam) różni sie tym, ze mój laptop wyczyłożył się i pozostaje mi tylko czarny ekran - żadnego BIOSu, czy trybu awaryjnego. Z komputera korzystałam normalnie jak każdy zwykły użytkownik - fb i zastopowany film. Nagle ekran sie zawiesił, wyłączył sie. Następnie pokazała sie myszka a po kilku sekundach bluescreen w przyciemnionym ekranie i padł najzwyczajniej. Od tej pory sie nie uruchamia, tzn. włączy sie i wiatrak pracuje, ale nic poza tym. Serce pracuje, ale mózg nie bardzo. Pytanie moje jest takie, czy da sie go uratować samodzielnie, czy konieczna jest wizyta w serwisie? Wiem, ze to prawdopodobnie dysk twardy, a jestem pewna, ze to nie były wirusy.